sobota, 20 lutego 2010

Brak pomysłu na temat

Niestety to nie będzie długa notka. Chcę tylko poinformować, że impreza była kompletną klapą, ale mam pomysł na następną. Nie zdradzę nic, poza tym, że odbędzie się, kiedy na blogu pojawi się 50 notka, bądź blog skończy rok. Zależy co będzie pierwsze. Na razie będę pisała normalne notki. Co u mnie? Mam dużo pracy, bo muszę zrobić dużo rzeczy do szkoły, odnowiłam i otworzyłam Maly-Dudus. Tam impreza okazała się udana. Wyjątkowo. Na Szablonisty' m stworzyła się duża ekipa, bo wraz ze mną pięcioosobowa. Enchantress, moje opowiadanie okazało się sukcesem. Mam wielu wiernych czytelników. Mam jeszcze jeden blog. Z grafiką, ale postanowiłam go usunąć. Tak, to nie dla mnie. Poza tym, moi adoratorzy - Marek, Bartek - się na mnie obrazili. Przynajmniej Bartek, bo z Markiem póki co nie mam kontaktu. Hm... Jakoś od dawna nie gadam z Angelisią... ;/ Duduś był chory. Kończą mi się ferie, muszę nosić okulary, byłam w piątek (12.02) u okulisty i wydała taki wyrok. Od początku roku, przez niecałe dwa miesiące przeczytałam już dziesięć książek i wiele blogowych opowiadań, i doszłam do wniosku, że uzależniłam się od czytania. Mmm... To już wszystko.
Chciałam Was uświadomić, że będę tu pisała co dwa tygodnie, w niedzielę lub sobotę wieczorem. Do zobaczenia, a raczej przeczytania szóstego lub siódmego marca.

niedziela, 14 lutego 2010

Impreza walentynkowa!

Witam Was, na imprezie z okazji Walentynek lub inaczej Święta Zakochanych. Jest to pierwsza zabawa na tym blogu. Na wstępie chciałabym bardzo przeprosić, ponieważ notka walentynkowa opóźniła się i nie jest przeprowadzona tak, jak miała być. Mam nadzieję, że się nie gniewacie, a impreza będzie się Wam podobać. W takim razie: ZACZYNAMY!


Historia walentynek
Pomimo istnienia wielu legend i opowiadań na temat walentynek, pochodzenie i historia walentynek - święta zakochanych, nie zostało nigdy całkowicie i bezspornie wyjaśnione. Wiele osób uważa że historia walentynek - to historia biskupa Terni, Świętym Walentego, męczennika, który zginął około 269 roku, za panowania cesarza Klaudiusza II. Św. Walenty miał za czasów prześladowań uzdrowić ze ślepoty córkę jednego ze sług cesarskich i doprowadzić do nawrócenia całej jego rodziny na chrześcijaństwo. Tym właśnie rozgniewał cesarza, który kazał biczować biednego biskupa, a następnie ściąć. W miejscu pochówku męczennika w IV wieku papież Juliusz I nakazał wznieść bazylikę, a za sprawą historii świętego i powstałych legend z nim związanych, kult biskupa Walentego rozszerzył się szybko po całej chrześcijańskiej Europie. 

http://img28.imageshack.us/img28/8097/walentynki3y.pngInna historia mówi o młodym mężczyźnie, który za pomoc prześladowanym chrześcijanom został skazany na śmierć i miał zginąć razem z nimi na arenie podczas walki z lwami. Na dzień przed śmiertelnym widowiskiem udało mu się wysłać krótki liścik do swojej ukochanej - z podpisem 'From Your Valentine' - co w dosłownym tłumaczeniu znaczy 'Od Twojego Walentego'. Nigdy nie udowodniono że taka jest właśnie historia walentynek, ale tak po dziś dzień podpisywane są kartki walentynkowe. 

W wielu krajach Św. Walenty uważny jest także za patrona chorych. Podobno przypisano mu tę funkcję za sprawą podejmowanych na gruncie języka niemieckiego prób etymologicznych.Znaczenie imienia świętego wywodzono bowiem od niemieckiego bezokolicznika fallen - padać. Być może, to że Św. Walenty zakorzenił się w polskiej tradycji religijnej jest więc skutkiem niemieckich właśnie wpływów. 

Dodatki walentynkowe


Niestety tylko jeden, gdyż nie miałam czasu zrobić więcej.
http://img130.imageshack.us/img130/897/waled.gif

http://img98.imageshack.us/img98/8117/wedsf.png

 http://img229.imageshack.us/img229/873/dsfh.png
Takie "zmierzchowe" klimaty. No co? Miłość to miłość.


  
http://img519.imageshack.us/img519/7527/walentynki3.png
http://img517.imageshack.us/img517/525/walentynki6.png
  
Jakiś kolejny dziwny (mój) pomysł. ;D
http://img202.imageshack.us/img202/1530/walentynki1.png


http://img202.imageshack.us/img202/5851/walentynki1b.png
http://img714.imageshack.us/img714/3869/walentynki4.pnghttp://img713.imageshack.us/img713/4743/walentynki5l.png 
http://img294.imageshack.us/img294/3688/walentynki2.png

Moje dziwactwa! ;**



http://img704.imageshack.us/img704/6640/walentynki2e.png









Za linkowane na IS, bo wiem, że początkujący blogerzy mają czasem problem z pobieraniem ;).

Zakonczenie
Niestety, to już koniec. Miało być więcej atrakcji, ale z powodów, prywatnych nie miałam chęci, ani czasu na przygotowania. Na pewno będą jeszcze inne imprezy, dużo ciekawsze i lepsze.
Na razie się z Wami żegnam. 


środa, 3 lutego 2010

Badziewny ranking...

Cośmy najlepszego zrobili? Kiedyś na Onecie były normalne, ciekawe blogi, a teraz? Właśnie, Co jest teraz? Polecane przez Onet są najczęściej blogi, które są już popularne, a te mniej znane spychane w kąt. Choćby nieznani blogerzy posiadali sto razy lepsze blogi niż Ci "ach i ech" to i tak nie zdobędą sławy! Zanim jednak zacznę pisać o blogach, powiem Wam, czym on być powinien.

Blog - pewien rodzaj strony internetowej, na której znajduje się jakaś liczba samodzielnie pisanych, uporządkowanych postów, jakich twórcą jest autor bloga. Można na nim zamieszczać wszelkiego rodzaju historie życiowe, opowiadania, grafikę oraz wiele, wiele innych. Pozwala on poprawić ortografię, a także wyzwalać swoje emocje. Prowadząc bloga, można trafić na całkiem sympatyczne osoby.

Zadajmy sobie jedno pytanie. Czy wszystkie blogi na Onecie zgadzają się z tą definicją? Nie. Jednak uważam, że nie w tym problem. Problem stanowią dzieci NEO, Pokemony, i te inne, bliżej nieokreślone stworzenia zawalające, niegdyś wspaniały portal blog.onet.pl. Zdaję sobie doskonale sprawę, iż się ich nie wytępi. Ale pytam: czy to oznacza, że trzeba pochwalać ich zachowanie? Ich TrAwKę, chamstwo, przemądrzałość, miłość do statystyki, analfabetyzm? Proszę Was! Nie mówcie mi, że pisząc komentarz typu: "Powiedzmy NIE pokemonom! (...) Takie dzieci powinno się mordować dla dobra innych, żeby nie wadziły NORMALNEMU społeczeństwu w egzystencji. To naprawdę przykre. (...)" zmienimy upodobania tych dziwnych istot. Tylko pogorszymy sprawę. W końcu... Dodajemy komentarz. Kolejny krok do wyższej statystki. 

Przyznaję się bez bicia, że owa statystyka kiedyś bardzo była dla mnie ważna. "Wymianki", "reklamki", "spamki", "mini konki" - tak, to było życie! Życie, którego zawsze będę żałować. Straciłam wiele godzin krótkiego żywota, na sprzedawaniu komentarzy. I wiecie co? Kiedyś byłam nawet w rankingu. Kiedy wreszcie się otrząsnęłam, doszłam do pewnego wniosku: Nigdy nie chcę być w tym kretyńskim rankingu. Nigdy, nigdy, nigdy! Blogi, które w nim występują i rzeczywiście powinny się tam znajdować można policzyć na palcach jednej ręki. Ewentualnie dwóch.
Wymienić? Okey.

New-York-College

Nie jestem w stanie zaprzeczyć. Piękny szablon główny. Wiele notek, które mogą zaciekawić. Nie czytam, ale z pewnością jest to wspaniałe opowiadanie. Dla dobra dzisiejszej akcji przeczytałam jeden rozdział, i mogę z przekonaniem powiedzieć: to bardzo porządny blog. 

Opisy-GG-Kremowki

Szczerze? Byłabym przeciw. Jest tak dużo stron z opisami, po jakiego grzyba zakładać takie blogi? Szablon nie najlepszy, ale tu liczy się głównie treść. Cóż... Jestem zawiedziona widząc, że to nie autorka wymyśla opisy, które zamieszcza. Plusem jest to, że musi się sporo naszukać, by znaleźć fajne. Mogłoby być lepiej, ale blog zasługuje na zainteresowanie.

Nasze-Babskie-Sprawy

Wow. Czemu mnie tu nie było wcześniej? Fantastyczny blog. Szablon, może mógłby być lepszy, ale porady wprost znakomite! Muszę wziąć się za czytanie. Na pewno coś mi się przyda.

San-Francisco-College

Jakbym chciała być wredna, powiedziałabym, że pomysł na adres wzięty od New-York-College. Jednak ja nie jestem wredna. Ładny szablon. Hm... Ciekawy post. Ten co obecnie jest na stronie. Podoba mi się. 

Amsterdam-Damrak

Ile tych opowiadań będzie? Fajne, ale czegoś mi brakuje. W szablonie z pewnością ta jasno oliwkowa czcionka, a w blogu... Sama nie wiem. Czegoś, tyle wiem. Post obecnie widoczny przypadł mi do gustu. Blog może być w tym nieszczęsnym rankingu.

London-College

Ratunku! Kolejne opowiadanie. I... Kolejne dobre opowiadanie. Wspaniały szablon, który niemiłosiernie kojarzy mi się z szablonami S-P-M. Mimo to, bardzo mi się podoba - i szablon i tekst.

Szablonowy

Robią cuda! Według mnie są znacznie lepsi od Z-S. Każdy lubi to, co lubi...

Pochwalam 7/20 blogów. Zapewne nie wiecie czemu nie uwzględniłam Zakazanych szablonów. Ano dlatego, że one i tak już są wystarczająco znane. Zna je 3/4 (jak nie więcej) blogowego społeczeństwa. Ktoś nie zna? Pozna, ręczę za to. Nie mówię, że Z-S nie należy się miejsce w rankingu. Należy się, naturalnie. Po prostu, one i tak byłyby bardzo znane ;). Rozumiecie, nie?

Jako ktoś mnie będzie podejrzewał o najzwyklejszą zazdrość, to się pomyli. Czego mam zazdrościć? Nie mam czego. Dla mnie się liczy najmniejsza grupka znajomych z blogosfery. Ja nie potrzebuję sławy. Mam ją w szkole, i to dla mnie jest więcej warte. Oczywiście, miło jest, jeśli dostaje się szczere oraz miłe komentarze, ale można się bez tego obejść. Tym siedmiu blogom, które przypadły mi do gustu, gratuluję. Jesteście super i pamiętajcie o tym. Wam ranking się należy. 

Nie będę komentować tych, pozostałych dwunastu blogów. (Zakazane wliczam do rankingu) Nie lubię krytykować, czegoś co nie jest warte mojej krytyki.

Kończę już. Nie będę Was męczyć.