Cośmy najlepszego zrobili? Kiedyś na Onecie były normalne, ciekawe blogi, a teraz? Właśnie, Co jest teraz? Polecane przez Onet są najczęściej blogi, które są już popularne, a te mniej znane spychane w kąt. Choćby nieznani blogerzy posiadali sto razy lepsze blogi niż Ci "ach i ech" to i tak nie zdobędą sławy! Zanim jednak zacznę pisać o blogach, powiem Wam, czym on być powinien.
Blog - pewien rodzaj strony internetowej, na której znajduje się jakaś liczba samodzielnie pisanych, uporządkowanych postów, jakich twórcą jest autor bloga. Można na nim zamieszczać wszelkiego rodzaju historie życiowe, opowiadania, grafikę oraz wiele, wiele innych. Pozwala on poprawić ortografię, a także wyzwalać swoje emocje. Prowadząc bloga, można trafić na całkiem sympatyczne osoby.
Zadajmy sobie jedno pytanie. Czy wszystkie blogi na Onecie zgadzają się z tą definicją? Nie. Jednak uważam, że nie w tym problem. Problem stanowią dzieci NEO, Pokemony, i te inne, bliżej nieokreślone stworzenia zawalające, niegdyś wspaniały portal blog.onet.pl. Zdaję sobie doskonale sprawę, iż się ich nie wytępi. Ale pytam: czy to oznacza, że trzeba pochwalać ich zachowanie? Ich TrAwKę, chamstwo, przemądrzałość, miłość do statystyki, analfabetyzm? Proszę Was! Nie mówcie mi, że pisząc komentarz typu: "Powiedzmy NIE pokemonom! (...) Takie dzieci powinno się mordować dla dobra innych, żeby nie wadziły NORMALNEMU społeczeństwu w egzystencji. To naprawdę przykre. (...)" zmienimy upodobania tych dziwnych istot. Tylko pogorszymy sprawę. W końcu... Dodajemy komentarz. Kolejny krok do wyższej statystki.
Przyznaję się bez bicia, że owa statystyka kiedyś bardzo była dla mnie ważna. "Wymianki", "reklamki", "spamki", "mini konki" - tak, to było życie! Życie, którego zawsze będę żałować. Straciłam wiele godzin krótkiego żywota, na sprzedawaniu komentarzy. I wiecie co? Kiedyś byłam nawet w rankingu. Kiedy wreszcie się otrząsnęłam, doszłam do pewnego wniosku: Nigdy nie chcę być w tym kretyńskim rankingu. Nigdy, nigdy, nigdy! Blogi, które w nim występują i rzeczywiście powinny się tam znajdować można policzyć na palcach jednej ręki. Ewentualnie dwóch.
Wymienić? Okey.
New-York-College
Nie jestem w stanie zaprzeczyć. Piękny szablon główny. Wiele notek, które mogą zaciekawić. Nie czytam, ale z pewnością jest to wspaniałe opowiadanie. Dla dobra dzisiejszej akcji przeczytałam jeden rozdział, i mogę z przekonaniem powiedzieć: to bardzo porządny blog.
Opisy-GG-Kremowki
Szczerze? Byłabym przeciw. Jest tak dużo stron z opisami, po jakiego grzyba zakładać takie blogi? Szablon nie najlepszy, ale tu liczy się głównie treść. Cóż... Jestem zawiedziona widząc, że to nie autorka wymyśla opisy, które zamieszcza. Plusem jest to, że musi się sporo naszukać, by znaleźć fajne. Mogłoby być lepiej, ale blog zasługuje na zainteresowanie.
Nasze-Babskie-Sprawy
Wow. Czemu mnie tu nie było wcześniej? Fantastyczny blog. Szablon, może mógłby być lepszy, ale porady wprost znakomite! Muszę wziąć się za czytanie. Na pewno coś mi się przyda.
San-Francisco-College
Jakbym chciała być wredna, powiedziałabym, że pomysł na adres wzięty od New-York-College. Jednak ja nie jestem wredna. Ładny szablon. Hm... Ciekawy post. Ten co obecnie jest na stronie. Podoba mi się.
Amsterdam-Damrak
Ile tych opowiadań będzie? Fajne, ale czegoś mi brakuje. W szablonie z pewnością ta jasno oliwkowa czcionka, a w blogu... Sama nie wiem. Czegoś, tyle wiem. Post obecnie widoczny przypadł mi do gustu. Blog może być w tym nieszczęsnym rankingu.
London-College
Ratunku! Kolejne opowiadanie. I... Kolejne dobre opowiadanie. Wspaniały szablon, który niemiłosiernie kojarzy mi się z szablonami S-P-M. Mimo to, bardzo mi się podoba - i szablon i tekst.
Szablonowy
Robią cuda! Według mnie są znacznie lepsi od Z-S. Każdy lubi to, co lubi...
Pochwalam 7/20 blogów. Zapewne nie wiecie czemu nie uwzględniłam Zakazanych szablonów. Ano dlatego, że one i tak już są wystarczająco znane. Zna je 3/4 (jak nie więcej) blogowego społeczeństwa. Ktoś nie zna? Pozna, ręczę za to. Nie mówię, że Z-S nie należy się miejsce w rankingu. Należy się, naturalnie. Po prostu, one i tak byłyby bardzo znane ;). Rozumiecie, nie?
Jako ktoś mnie będzie podejrzewał o najzwyklejszą zazdrość, to się pomyli. Czego mam zazdrościć? Nie mam czego. Dla mnie się liczy najmniejsza grupka znajomych z blogosfery. Ja nie potrzebuję sławy. Mam ją w szkole, i to dla mnie jest więcej warte. Oczywiście, miło jest, jeśli dostaje się szczere oraz miłe komentarze, ale można się bez tego obejść. Tym siedmiu blogom, które przypadły mi do gustu, gratuluję. Jesteście super i pamiętajcie o tym. Wam ranking się należy.
Nie będę komentować tych, pozostałych dwunastu blogów. (Zakazane wliczam do rankingu) Nie lubię krytykować, czegoś co nie jest warte mojej krytyki.
Kończę już. Nie będę Was męczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz