A gdybym była kimś innym? pytam sama siebie. Ależ kim mogłabym być? I czy gdybym była… to co by to zmieniło?
Moi kochani przyjaciele, tak do Was mówię, odpowiedzcie mi. Czy gdybym była lizusowatą kujonką, szanowalibyście mój cel – dobre oceny ponad wszystko? A gdybym zmieniła się w klasowego nieuka, zaczęła wagarować, wdała w kłótnię ze szkołą, prawem – zostalibyście ze mną? Gdybym oświadczyła, że jestem biseksualna albo po prostu lesbijką, czy zaakceptowalibyście moją orientacje seksualną? A może uznalibyście, że mi się pokiełbasiło? Gdybym stwierdziła, że kocham szatana i oddaje mu się cała, nadal uważalibyście mnie za osobę godną utrzymania znajomości? A gdybym zechciała zamienić się w pannę lekkich obyczajów, zmienilibyście stosunek do mnie? Lub, dla odmiany, postanowiłabym pójść do zakonu, zamknąć się za murami klasztoru bez Was, czy tęsknilibyście za mną i pamiętalibyście o tej zabawowej, śmiesznej dziewczynie? Gdyby zamknęli mnie w poprawczaku za usiłowanie zabójstwa, skreślilibyście mnie z listy kontaktów? Czy gdybym stała różową wyznawczynią Barbie umazanej zbyt dużą ilością makijażu, nie wstydzilibyście się pokazać ze mną na mieście? Albo gdybym przesadnie ozdobiła ciało tatuażami, ubrała się w przerażające w kroju, czarne ciuchy, chcielibyście widzieć mnie przy swoim boku?
Czy zawsze, mimo wszystko, bylibyście moimi przyjaciółmi? A może coś by Was jednak złamało? Zaakceptowalibyście moją odmienność obojętne jak wysoki poziom by przybrała? Balibyście się to zrobić, wahalibyście się? Przyjaciele, powiedzcie mi szczerze. Jest Boże Narodzenie - czas miłosierdzia, wybaczę Wam. To może być jedyna okazja. Nie bójcie się, będę wyrozumiała.
À propos z okazji Świąt Bożonarodzeniowych pragnę Wam wszystkim życzyć wszystkiego dobrego, zdrowia, szczęścia, miłości, przyjaciół, pieniędzy, spełnienia i tego, czego sobie tylko życzycie.
Zadaniem tej notki absolutnie nie było obrażenie poglądów kogoś, więc jeśli tak się stało z całego serca przepraszam. Chodziło o wiarygodne pokazanie ludzkiej próżności, oceniania po wyglądzie oraz tych innych wad człowieka, które sprawiają, że trudno znaleźć kogoś naprawdę wartościowego.
\