poniedziałek, 14 listopada 2011

Naiwna naiwność


http://www.picshot.pl/pthumbs/large/51776/piesek.png
  „Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie.”
- Anonim

      Piesku przywiązany do drzewa w ciemnym lesie, on nie wróci. Nie przyjdzie po Ciebie, żeby znów poczuć Twoją sierść między palcami, nie dotkniesz go swoim ciepłym językiem w geście uwielbienia. Nie ucieszy się na Twój widok, choćbyś się zerwał i pobiegł do niego. Mały, Twoja radość jest absurdalna, nawet, jeśli jesteś najsłodszym psiakiem na świecie, on już Cię nie chce i nie zechce. Zrozum to, proszę.
      Dni, w których uważał, że jesteś wyjątkowy, piękny, mądry już dawno przeminęły. Dlaczego ciągle żywisz nadzieję, że się pomylił, że zmieni zdanie? To bez sensu. Może nawet kiedyś Cię kochał, ale to już przeszłość, Najsłodszy. Pogódź się z tym!
      Lecz Ty i tak myślisz, że coś się wydarzy, coś się zmieni… Nie widzisz, że sam się oszukujesz, krzywdzisz? Jesteś taki naiwny, Piesku. Pozwól się komuś oswoić… Nie on jeden jest przecież na świecie. Tylko nie chcesz nikogo innego, prawda, Kochany?
      Pragniesz, aby pan, któremu oddałeś swoje serce, wrócił, bo choć potraktował Cię jak niepotrzebną zabawkę, Ty zwyczajnie go kochasz. Prawdziwa miłość jest bezgraniczna. Nie można się jej ot, tak pozbyć. Rozumiem Cię, mój Mały.
      Przykro mi, gdy patrzę w te Twoje smutne, pełne nadziei oczka. Chciałabym Ci pomóc, ale nie ma lekarstwa na miłość. Gdybym mogła, pokochałabym Ciebie, Piesku. Wiem, że jesteś tego wart.

edit: to wcale nie jest o psie albo raczej - szukajcie drugiego dna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz