„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie.”
- Anonim
Dni, w których uważał, że jesteś wyjątkowy, piękny, mądry już dawno przeminęły. Dlaczego ciągle żywisz nadzieję, że się pomylił, że zmieni zdanie? To bez sensu. Może nawet kiedyś Cię kochał, ale to już przeszłość, Najsłodszy. Pogódź się z tym!
Lecz Ty i tak myślisz, że coś się wydarzy, coś się zmieni… Nie widzisz, że sam się oszukujesz, krzywdzisz? Jesteś taki naiwny, Piesku. Pozwól się komuś oswoić… Nie on jeden jest przecież na świecie. Tylko nie chcesz nikogo innego, prawda, Kochany?
Pragniesz, aby pan, któremu oddałeś swoje serce, wrócił, bo choć potraktował Cię jak niepotrzebną zabawkę, Ty zwyczajnie go kochasz. Prawdziwa miłość jest bezgraniczna. Nie można się jej ot, tak pozbyć. Rozumiem Cię, mój Mały.
Przykro mi, gdy patrzę w te Twoje smutne, pełne nadziei oczka. Chciałabym Ci pomóc, ale nie ma lekarstwa na miłość. Gdybym mogła, pokochałabym Ciebie, Piesku. Wiem, że jesteś tego wart.
edit: to wcale nie jest o psie albo raczej - szukajcie drugiego dna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz