łagodźmy obyczaje |
Melodramatyczna potrzeba wzniecania pożarów złości i irytacji. Potrzeba? Skądże. Jedyne, czego potrzebuję, to Twój czas i zainteresowanie. Nie byłabym tak irytująca, gdybyś spojrzał na mnie inaczej. Nie poświęcasz mi zbyt dużo chwil swego życia. Ostatnio prawie w ogóle ich nie poświęcasz. Czuję, że się narzucam, ale wiesz, że jestem uparta. I nie odpuszczę tak łatwo. Jeżeli tak bardzo masz mnie dosyć, to chociaż wytłumacz mi dlaczego. Miało być lepiej, miało być jaśniej, jest do dupy. Nie chcę czuć się jak gówno. To, że nigdy nie będziemy razem, nie oznacza, że nie mamy spędzać razem czasu. Pragnę przypomnieć, jesteśmy przyjaciółmi. P r z y j a c i e l e. Jaka jest Twoja definicja przyjaźni, co? No, bo dla mnie osoba, którą nazywam swoim przyjacielem, to ktoś, z kim chcę być w każdej sytuacji. Mogę z nim rozmawiać i milczeć, siedzieć i chodzić, śmiać się i płakać, tańczyć i leżeć, oglądać filmy i snuć fantazje, jeść kilogramy śmieciowego żarcia i ćwiczyć na siłowni, pisać na facebooku i wyjść w środku nocy na spacer. Mogę z nim robić wszystko i przede wszystkim chcę to robić. Ty chcesz? Wiesz, jeśli nie, to powiedz, przestanę się dłużej oszukiwać. Najpierw nauczę się Cię nie kochać, potem spróbuję nauczyć się żyć z myślą, że nigdy Cię już nie będzie w moim życiu. Nie martw się, ja naprawdę dam sobie radę. Z wieloma rzeczami już dałam. Bądź ze mną szczery. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego traktujesz mnie tak oschle czasami. Wiesz przecież, że to mnie boli. Ranisz mnie tym, jak bardzo trzymasz mnie na dystans. A ja chcę być dla Ciebie bliska. Tak po prostu. Czasem mam wrażenie, że nic nas nigdy nie rozdzieli, że jesteśmy super-zgrani, że świetnie się dogadujemy i że jesteśmy połączeni naprawdę niezwykłą więzią. Ale czasem... czasem czuję się, jakbym zupełnie nic dla Ciebie nie znaczyła. A to niszczy mnie od środka, bo Ty znaczysz dla mnie prawie wszystko. Jest niewielka grupka osób, za które oddałabym życie. I zdajesz sobie sprawę doskonale, że należysz do niej. Wiem, że daleko mi do ideału, wiem, że potrafię być ultra-irytująca, ale staram się, chcę być przynajmniej możliwie najlepszą przyjaciółką... Próbuję. Proszę, doceń to. Proszę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz