Jestem beznadziejnie głupia, totalnie zwariowana i świrnięta po całości. Chora na umyśle, pełna kontrastów i sprzeczności, zmienna, a dodatkowo mam straszne huśtawki nastroju. Mam do siebie o to wielkie pretensje, ale na ogól to nawet znośne. Zwłaszcza, że wystarczy moment, a ja będąc zakopana w dołku, mogę wyskoczyć z niego i wzbić się na wyżyny szczęścia. Najlepsze jest to, że zazwyczaj wystarczy mi do tego parę zdań wymienionych z pewną osobą.
Kocham swoich przyjaciół. Uwielbiam momenty z Agnieszką, Angeliką, czy Kasią. Najwięcej cudów czyni jednak Marek. Niewiele mi trzeba z jego strony, by mój świetny humor utrzymywał się przez długi okres. Jakiś komentarz, wiadomość na gadu - pięć dni radości, SMS - siedem, rozmowa telefoniczna - dziesięć dób szczęścia, grupowe spotkanie - dwanaście, spotkanie w cztery oczy - dwa tygodnie. Angelika zastanawiała się, jak długo byłabym w stanie uniesienia i euforii, gdyby podczas spotkania doszło do czegoś więcej - bez skojarzeń, mam na myśli jakieś wyznania, czy, o zgrozo, pocałunek. Doszłam do wniosku, że pół roku zajęłoby mi otrząśnięcie się z szoku, więc wniebowzięcie trwałoby z pewnością długo.
Lubię słuchać jego głosu, lubię patrzeć w jego oczy, lubię słyszeć jego śmiech, lubię szuranie jego butów, lubię być przy nim. Nie wiem, czy go kocham. Pewna jestem jednego, potrzebuję go do pełni szczęścia. Obojętne, czy jako chłopak, czy przyjaciel, musi być obecny w moim życiu. Dlatego tak byłam na niego zła, gdy się nie odzywał i mnie ignorował. A przez jego obojętność trafiałam w kiepskie dla siebie sytuacje, jak zauważyliście w poprzednim poście.
Zadzwoniłam do niego. Nie odbierał. Po jakimś czasie oddzwonił, rozmawialiśmy przez siedemnaście minut. Większość czasu wysłuchiwał moich żali i zarzutów, choć ten temat mieliśmy poruszyć na osobistym spotkaniu, nie wytrzymałam. Zrobiło mi się lepiej po zapewnieniach z jego strony, że nie mam racji, twierdząc, że on ewidentnie nie chce się ze mną spotykać. Chociaż tak naprawdę to tylko słowa, było mi znacznie przyjemniej.
A dziś zadzwonił. Chciał się spotkać. Zadzwonił! Sam z siebie! To takie niepodobne do niego i tak nie w jego stylu, że nie mogę się uspokoić, pomimo iż do spotkania nie doszło, ponieważ byłam z Agusią. Teraz, niestety, będę czekać do następnej niedzieli, ale to i tak dobrze. Jeśli choć na chwilę zadzwoni mnie to wystarczy.
Głupia jestem, wiem, ale mam prawo się cieszyć z małych i idiotycznych rzeczy, nieprawdaż?
Dziś noc spadających gwiazd, a ja siedzę w domu, zamiast być na romantycznym spacerze, ha ha ha ha, ciekawe z kim miałabym na nim być? I tak jestem zadowolona. Naprawdę.
Marku, cóż więcej mówić, częściej karm mnie chwilą!
; D
Zostałam nominowana do ONE LOVELY BLOG AWARD. Zawdzięczam to Karish. Choć nie wiem czy zawdzięczam to odpowiednie słowo. Tak czy siak. Siedem rzeczy, których o mnie nie wiecie? Okay, chyba jednak tak powinno pozostać.
1. Przeprowadzałam się dokładnie sześć razy wciągu swojego czternastoletniego życia, ostatnio - miesiąc temu.
2. Uwielbiam starego Disney`a, a szczególnie Króla Lwa (najbardziej dwójkę), Zakochanego kundla, Piękną i Bestię, i te inne różne. DreamWorks też kocham.
3. Nigdy się nie całowałam. Hm...
4. W wszelakich bajkach, filmach, serialach najbardziej lubię pokrzywdzonych przez los, różnego rodzaju niedorajdy są przeze mnie wielbione i kochane.
5. Kocham oczy. Szczególnie niebieskie. Ubóstwiam te kropeczki, kreseczki w środku tęczówki. Niebieskie są dla mnie bóstwem, ale każdy kolor mile widziany, zielony, piwny, brązowy, czarny, szary - choć takowych nigdy nie widziałam.
6. Moją pasją są książki. Czytanie ich sprawia mi niezmierną frajdę. W tamtym roku przeczytałam ich ok. 60, gdzie jeszcze dwa lata temu nie lubiłam czytać książek. Piszę także... Mam zamiar zostać pisarką i fotografem.
7. Śpię w łóżku z psem.
Nominuję:
Dera
Przeznaczona
Katia49
Mysiowa
Naćpana
Darja_
Skyler_
Wytuszowana
Em!
Lizzie
Ona_
DarkNoelle
Lost in life.
Zakropkowana
Zabrakło dwóch xdd Chętny ktoś? Jeśli chcecie, pobawcie się, jeśli nie, rozumiem, mnie osobiście się nie chciało. xd
Regulaminik:
-Umieścić podziękowania i link do blogera, który przyznał Ci nagrodę.
-Skopiować i wkleić logo na swoim blogu.
-Napisać o sobie 7 rzeczy.
-Nominować 16 innych blogerów (nie można nominować blogera, który Tobie przyznał nagrodę).
-Napisać im komentarz, aby wiedzieli o wyróżnieniu.
Nie bierzcie dzisiejszego postu nazbyt poważnie. Cieszę się, a to wiele wyjaśnia. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz