sobota, 21 kwietnia 2012


Tumblr_lw6i20pn8c1r2240to1_500_large
(c)
Gdybym stwierdziła, że Cię kocham, nie uznałbyś tego za absurdalne?
Po tylu latach... po bólu... po innych miłościach... po zmianach... po tym wszystkim...
A czy ja nie uważam tego za niedorzeczność? 
Skąd we mnie tyle idiotyzmu? Czemu jestem taka głupia?
Dlaczego nadal jesteś obecny w moich snach, myślach, słowach? Przecież materialnie od dawna Cię nie ma... 
Rozmawiamy. Rozmawiajmy. Dla mnie jesteś osobistym gatunkiem heroiny. Potrzebuję Cię, potrzebuję kolejnych dawek... nawet tak małych.
Jak żyłam bez Ciebie? Żyłam? Funkcjonowałam, raczej. Ale jak? 
Nie potrafię już. 
Jesteś zajebiście potrzebny. Chociaż tak naprawdę wcale Cię nie ma...

I found you here, now please just stay for a while 
I can move on with you around.
I hand you my mortal life, but will it be forever? 
I'd do anything for a smile, holding you 'til our time is done 
We both know the day will come, but I don't want to leave you.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz